Rdza to jeszcze nie koniec świata – czyli jak uratować karoserię?

Rdza na karoserii to widok, którego boi się większość kierowców. Powstaje na skutek niekorzystnych warunków atmosferycznych, a także po uszkodzeniu mechanicznym elementów stalowych. Pojawienie się rdzy nie przesądza jednak o konieczności spisania samochodu na straty. Istnieje kilka sposobów, aby w łatwy sposób pozbyć się rdzy i zabezpieczyć auto.

Gdzie najczęściej pojawia się rdza?

Rdza to domena nie tylko starszych samochodów, ale są na nią narażone również nowsze modele. Dzieje się tak najczęściej ze względu na to, że fabrycznie nie wszystkie auta były poddawane cynkowaniu ogniowemu lub tylko niektóre zostały ocynkowane. Aby sprawdzić, czy na aucie widnieją pierwsze oznaki korozji, należy dokładnie umyć samochód i obejrzeć go z kilku stron. Warto tutaj dokładnie doczyścić podwozie, ponieważ na korozję najbardziej podatne są obrzeża nadkoli. Dzieje się tak, ponieważ zimą drogi posypywane są solą, która później razem z wodą dostaje się w te rejony. Następnym słabym punktem karoserii są dolne krawędzie drzwi oraz progi. Zdarza się, że kamienie na drodze obijają te miejsca, w których powstają ubytki i rdza chętnie wchodzi w te elementy. Ponadto na rdzę narażone są również łączenia blach tak podatne na utlenianie.

Co w przypadku, kiedy pojawi się rdza?

Elementy, które zostały narażone na szkodliwe działanie rdzy, należy od razu zabezpieczyć i pozbyć się intruza. Zostawienie nawet najmniejszej plamki korozji może skutkować jej rozprzestrzenianiu na inne części karoserii. Aby pozbyć się rdzy, zalecane jest udanie się do fachowców, którzy ją usuną, a następnie zabezpieczą dany element. Jeśli rdzy jest niewiele, można spróbować zająć się tym samemu za pomocą papieru ściernego i podkładu lakierniczego. Najefektywniejszym sposobem na rdze będzie jednak profesjonalne cynkowanie ogniowe. Sprawi, że raz na zawsze pozbędziesz się tego problemu. Cynkowaniem elementów zajmują się wyspecjalizowane w tym firmy, gwarantując wykonanie usługi na najwyższym poziomie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *